Kto by nie chciał dostać takiego prezentu? ;)
- Tasiemiec - bąblowiec
Okres
letni obfituje w liczne okazje do spędzania czasu poza miastem.
Jeśli planujesz wycieczkę do lasu i zbieranie tamtejszych owoców
zachowaj ostrożność – na jagodach, malinach, jeżynach może na
Ciebie czekać groźny pasożyt – tasiemiec bąblowcowy.
Larwy
jego dwóch najczęstszych postaci (Echinococcus granulosus lub
Echinococcus multilocularis) wywołują bąblowicę. Człowiek jest przypadkowym i nietypowym żywicielem
pośrednim obu tych tasiemców. Bąblowica rzadko występuje u ludzi
(rocznie w Polsce stwierdza się kilkadziesiąt przypadków
zachorowań). Jest jednak groźną chorobą, prowadzącą do
nieodwracalnych i poważnych powikłań, dlatego nie należy
lekceważyć jej objawów.
Źródłem
zakażenia tasiemcem dla człowieka są najczęściej zarażone
zwierzęta – psy, koty. Tasiemiec może przez wiele lat bezobjawowo
bytować w organizmie
naszego
domowego pupila. U młodego psa lub kota może powodować biegunki,
wymioty, zahamowanie wchłaniania pokarmów z jelita i w efekcie
wychudzenie. Zwierze może odczuwać uporczywy świąd związany z
wydalaniem lub aktywnym wypełzaniem członów tasiemca z odbytu.
Pozbycie się tasiemca z organizmu zwierzęcia zazwyczaj nie jest
kłopotliwe. Wymaga zastosowania preparatu odrobaczającego
zaleconego przez lekarza weterynarii. Tasiemcem bąblowcowym można
się zarazić głaskając zarażone zwierzę lub w trakcie zabawy czy
pielęgnowania go. Poprzez bezpośredni kontakt zarażają się
najczęściej dzieci, które podczas zabawy z pupilami wkładają
ręce lub zabrudzone jajami pasożyta przedmioty do buzi.
Nosicielami
tasiemca są także często dzikie zwierzęta (lisy, wilki). Wydalają
one jaja pasożyta wraz z kałem, zanieczyszczając tym samym
środowisko (glebę, rośliny). W sprzyjających warunkach jaja mogą
zachowywać inwazyjność nawet do 1 roku. Dlatego też pośrednio,
tasiemcem można zarazić się zjadając niemyte warzywa lub owoce,
najczęściej rośliny rosnące w lesie (np. jeżyny). Nie oznacza to
jednak, że musimy odmawiać sobie jedzenia leśnych smakołyków.
Wystarczy, że przyniesione do domu poziomki czy jagody dokładnie
umyjemy, a grzyby sparzymy w gorącej wodzie.
Zarażenie
nie zawsze jednak oznacza chorobę. To czy wykluta z jaja larwa
zagnieździ się u człowieka zależy od indywidualnego poziomu
odporności jego organizmu oraz od tego czy larwa znajdzie
sprzyjające dla siebie warunki.
Z
jaj, które dostają się do przewodu pokarmowego człowieka
wykluwają się larwy, które następnie penetrując ścianę jelita
dostają
się do naczyń krwionośnych lub limfatycznych, którymi są
roznoszone po całym organizmie.
Zatrzymują się w drobnych naczynkach różnych narządów (min.
płuc, wątroby, nerek, mózgu), zatykając ich światło. E.
granulosus wywołuje bąblowicę jednojamową. Umiejscawia się
najczęściej w wątrobie i płucach. Larwa może się rozwijać w
narządzie nawet kilka lat. Organizm, w mechanizmie obronnym,
odgradza się od niej, otaczając ją łącznotkankową otoczką. Tak
powstaje cysta (bąbel) wypełniona płynem. Na jej wewnętrznej i
zewnętrznej ścianie tworzą się pęcherze wtórne, wewnątrz
których rozwijają się główki tasiemca, gotowe do zarażenia
żywiciela ostatecznego (kota, psa, dzikich zwierząt). W całej
cyście może znajdować się nawet kilkaset tysięcy główek
tasiemca. Rozrastający się bąbel powoduje ucisk otaczających go
tkanek, upośledzając ich funkcję, wywołując zmiany zapalne a
nawet martwicę. Tasiemiec może również wydzielać toksyny i w
efekcie
wystąpienie
reakcji uczuleniowych.
- tasiemiec - bruzdogłowiec szeroki
Zbudowany
jest z charakterystycznej główki z podłużnymi bruzdami czepnymi
po bokach, szyjki i kilku tysięcy członów (3–4 tys.).
W
organizmie człowieka może bytować od kilkunastu do kilkudziesięciu
lat. Od innych odmian
tasiemców różni się tym, że dojrzałe
jajeczka wydostają się z członów tasiemca już w jelicie i wraz z
kałem swobodnie (a nie w członach ciała tasiemca) są wydalane na
zewnątrz organizmu ludzkiego. Dla dalszego rozwoju muszą przeniknąć
do wody, aby dostać się kolejno do dwóch żywicieli pośrednich, a
mianowicie do pewnej odmiany słodkowodnego raczka, zwanego oczlikiem
oraz do niektórych ryb słodkowodnych (szczupak, okoń i inne)
żywiących się m.in. oczlikami. Postaci larwalne są mało odporne
na temperaturę i sól, stąd też gotowanie ryb, smażenie, solenie
lub wędzenie niszczą zawarte w nich larwy bruzdogłowca.
Zarażenie
bruzdogłowcem szerokim oprócz typowych dla zarażeń tasiemcem
objawów ogólnych i żołądkowo-jelitowych powoduje, przez
toksyczne działanie pasożyta, charakterystycznąniedokrwistość,
przypominającą niedokrwistość złośliwą z niedoboru witaminy
B12.
Człowiek zaraża się larwami bruzdogłowca przez spożycie zarażonej nimi nie dogotowanej lub niezbyt dobrze usmażonej, lub też nie dowędzonej ryby. Spożyte wraz z rybą jego żywe larwy przyczepiają się do błony śluzowej jelita i zaczynają się dalej rozwijać. W ciągu 5–6 tygodni przekształcają się w dojrzałe pasożyty, wytwarzające po kilkaset tysięcy jaj dziennie. W Polsce tasiemiec ten spotykany jest raczej rzadko.
Człowiek zaraża się larwami bruzdogłowca przez spożycie zarażonej nimi nie dogotowanej lub niezbyt dobrze usmażonej, lub też nie dowędzonej ryby. Spożyte wraz z rybą jego żywe larwy przyczepiają się do błony śluzowej jelita i zaczynają się dalej rozwijać. W ciągu 5–6 tygodni przekształcają się w dojrzałe pasożyty, wytwarzające po kilkaset tysięcy jaj dziennie. W Polsce tasiemiec ten spotykany jest raczej rzadko.
Rozpoznanie
opiera
się na stwierdzeniu charakterystycznych jaj bądź członów
tasiemca w kale.
Zwalczanie
i zapobieganie są trudne, gdyż człowiek nie ma większego wpływu
na krążenie pasożyta w wodzie, w szerokim kręgu dzikich zwierząt
i ryb. Niemniej właściwe zabezpieczenie kału i ścieków zmniejsza
prawdopodobieństwo rozprzestrzeniania się tego tasiemca.
Zapobieganie indywidualne polega na unikaniu spożywania półsurowych
ryb oraz produktów spożywczych ich pochodzenia (wątróbki, ikra).